Zakręcona wyprawa Górskich Wojowników

hammerfang

-moze nie wiesz ale zapachu browarka nie da sie w zaden sposob podrobic a gdy dolac cos innego niz wzmacniacz lub podpiwek to zapach natyvhmiast sie psuje. dla starego wyjadacza to proste. to piwo jest czyste jak lza

Grogo

- Myśl co chcesz. Ja nie pije. Najwyżej będę was leczył naparem ziółkowym, jeśli popadacie zatruci.

Gryn

- A skąd się tu wzieło, skoro jesteś taki mądry?

hammerfang

-a to juz nie moja brozka. tak czy siak jest juz zwietrzale. niezdatne do picia.

Grogo

- Wiem! Wydestylujmy alkohol i zróbny mołotowy!!! *Przebłysk geniuszu*

Gryn

- No i dobrze, połowa drużyny zostałaby tu przez miesiąc - odetchnął Gryn.

Gryn

- A Grogo to chyba zostanie ze 3 miechy Very Happy

hammerfang

- ma ktos chlebek? trzeba najpierw przesaczyc

Grogo

Grogopopagł w zadumę. Po chwili wyrwał go z niej Leif przynosząc trzy dorodne zające. Krasnolud zabrał siędo gotowanie zupy...a część mięsa przeznaczył na pieczenie.

hammerfang

-no. i mamy fajny alkolek:)
usmiechnal sie
-pojde upolowac cos jeszcze.
i... poszedl.

Grogo

- Tym razem będzie smaczniejsza - zapewnieł Grogo. - Patrzcie - i wyjmuje woreczek przypraw - Jak widzicie, mam nie tylko siółka do palenia i do picia ale też do jedzenia. - I wsypał szczyptę do gotującej się na ognisku wody. W powietrzu rozszeł się cudowny zapach pysznej zupy z zająca. Pieczenie Grogo posypał dziwnym brązowopomarańczowym proszkiem [prawdopodobnie przyprawa do grilla] i zaczął obracać je na rożnie nad ogniem.
Po chwili pieczenie były gotowe, a zupa jeszcze chwilę stała, jużnie na ogniu.
Wszyscy poczęstowali się pieczonym mięsem. Grogo aż pogładził się po brzuchu... Tak dawno nie jadł pieczonego mięsa.

hammerfang

Hammer wrocil cianac za soba sporego jelenie
-chce ci sie jeszcze piec? to upiecz i to dziczyzna jest swietna

Grogo

dziczyzna jest z dzika, to jest... nie wiem/ stary rzeźnik a ja nie wiem, wstyd
---------------------------------------------------------------------------
Grogo oddzielał starannie poszczególne części jelenia - szynkę, karczek,łopatki, udka i tak dalej. Większą część zapakował w plecak a małą część podzielił; część dodał do zupy i ponownie wstawił na ogień, a część upiekł. Powtarzając rytuał z ziołami.
Po jakimś czsie wszystko było gotowe.
- I jak wam smakuje?

hammerfang

dziczyzna to nie tylko dzik. wszystko co dzikie nieoswojone nieogrodzone mieszkajace w lesie

Grogo

Grogo nie słysząc odpowiedzi, i widząc że wszyscy pałaszują jakby nigdy nic nie jedli zapytał jeszcze raz - I jak wam smakuje?!?!?!