Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grogo
Górski Wojownik
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 1167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Czw 23:46, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu za siedmioma górami, za siedmioma lasami żył sobie elf. Długo nie pożył, choć mieszkał cholernie daleko od krasnoludów. Jednak jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności trafił na jednego, który maraton uprawiał i chociarz był zmęczony to mu sił jeszcze starczyło żeby elfowi zrobić transformację w półelfa. Elf coś bulgotał, bo serce wylazło mu rękawem. Z jego skóry zrobił sobie płaszcz. A z oczu brelok ktury zawiesił na tyłku po to żeby każdy wiedział gdzie ma elfów. Poczuł ogromny głód więc udał się do supermarketu u Gandzialfa. W supermarkecie ujrzał elfa [więcej mówić nie będęRazz] . 'To elfów wpuszczają', grrrrrrrrr i zaciupał elfa, no i ściany obryzgał wuięc musaił zostaćpo godzinach. Na półce znalazł osełkę do topora i pisemko z syrenami więc udał się do działu żywieniowego by wreszcie coś przekąsić. Potem poszedł do stołówki gdzie siedział, zgadnijcie - elf! Więc i tego zaciupał. Zadowolony z rzezi wyszedł z marketu. Po drodze znalazł beczkę piwa a dalej caały browar... co się stało później nie pamiętał. Obudził się po trzech dniach...powąchał swoje skarpetki i zasnąl...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gryn
Górski Wojownik
Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Czw 23:54, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu za siedmioma górami, za siedmioma lasami żył sobie elf. Długo nie pożył, choć mieszkał cholernie daleko od krasnoludów. Jednak jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności trafił na jednego, który maraton uprawiał i chociarz był zmęczony to mu sił jeszcze starczyło żeby elfowi zrobić transformację w półelfa. Elf coś bulgotał, bo serce wylazło mu rękawem. Z jego skóry zrobił sobie płaszcz. A z oczu brelok ktury zawiesił na tyłku po to żeby każdy wiedział gdzie ma elfów. Poczuł ogromny głód więc udał się do supermarketu u Gandzialfa. W supermarkecie ujrzał elfa [więcej mówić nie będęRazz] . 'To elfów wpuszczają', grrrrrrrrr i zaciupał elfa, no i ściany obryzgał wuięc musaił zostaćpo godzinach. Na półce znalazł osełkę do topora i pisemko z syrenami więc udał się do działu żywieniowego by wreszcie coś przekąsić. Potem poszedł do stołówki gdzie siedział, zgadnijcie - elf! Więc i tego zaciupał. Zadowolony z rzezi wyszedł z marketu. Po drodze znalazł beczkę piwa a dalej caały browar... co się stało później nie pamiętał. Obudził się po trzech dniach...powąchał swoje skarpetki i zasnąl, a sen miał dziwny...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grogo
Górski Wojownik
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 1167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Czw 23:55, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu za siedmioma górami, za siedmioma lasami żył sobie elf. Długo nie pożył, choć mieszkał cholernie daleko od krasnoludów. Jednak jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności trafił na jednego, który maraton uprawiał i chociarz był zmęczony to mu sił jeszcze starczyło żeby elfowi zrobić transformację w półelfa. Elf coś bulgotał, bo serce wylazło mu rękawem. Z jego skóry zrobił sobie płaszcz. A z oczu brelok ktury zawiesił na tyłku po to żeby każdy wiedział gdzie ma elfów. Poczuł ogromny głód więc udał się do supermarketu u Gandzialfa. W supermarkecie ujrzał elfa [więcej mówić nie będęRazz] . 'To elfów wpuszczają', grrrrrrrrr i zaciupał elfa, no i ściany obryzgał wuięc musaił zostaćpo godzinach. Na półce znalazł osełkę do topora i pisemko z syrenami więc udał się do działu żywieniowego by wreszcie coś przekąsić. Potem poszedł do stołówki gdzie siedział, zgadnijcie - elf! Więc i tego zaciupał. Zadowolony z rzezi wyszedł z marketu. Po drodze znalazł beczkę piwa a dalej caały browar... co się stało później nie pamiętał. Obudził się po trzech dniach...powąchał swoje skarpetki i zasnąl, a sen miał dziwny; śnił mu się Biały klucz [hehe]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gryn
Górski Wojownik
Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pią 0:02, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu za siedmioma górami, za siedmioma lasami żył sobie elf. Długo nie pożył, choć mieszkał cholernie daleko od krasnoludów. Jednak jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności trafił na jednego, który maraton uprawiał i chociarz był zmęczony to mu sił jeszcze starczyło żeby elfowi zrobić transformację w półelfa. Elf coś bulgotał, bo serce wylazło mu rękawem. Z jego skóry zrobił sobie płaszcz. A z oczu brelok ktury zawiesił na tyłku po to żeby każdy wiedział gdzie ma elfów. Poczuł ogromny głód więc udał się do supermarketu u Gandzialfa. W supermarkecie ujrzał elfa [więcej mówić nie będęRazz] . 'To elfów wpuszczają', grrrrrrrrr i zaciupał elfa, no i ściany obryzgał wuięc musaił zostaćpo godzinach. Na półce znalazł osełkę do topora i pisemko z syrenami więc udał się do działu żywieniowego by wreszcie coś przekąsić. Potem poszedł do stołówki gdzie siedział, zgadnijcie - elf! Więc i tego zaciupał. Zadowolony z rzezi wyszedł z marketu. Po drodze znalazł beczkę piwa a dalej caały browar... co się stało później nie pamiętał. Obudził się po trzech dniach...powąchał swoje skarpetki i zasnąl, a sen miał dziwny; śnił mu się Biały klucz [hehe] a cóżby innego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hoog
Kwatermistrz Gór
Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wieś na Mazowszu
|
Wysłany: Pią 0:25, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu za siedmioma górami, za siedmioma lasami żył sobie elf. Długo nie pożył, choć mieszkał cholernie daleko od krasnoludów. Jednak jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności trafił na jednego, który maraton uprawiał i chociarz był zmęczony to mu sił jeszcze starczyło żeby elfowi zrobić transformację w półelfa. Elf coś bulgotał, bo serce wylazło mu rękawem. Z jego skóry zrobił sobie płaszcz. A z oczu brelok ktury zawiesił na tyłku po to żeby każdy wiedział gdzie ma elfów. Poczuł ogromny głód więc udał się do supermarketu u Gandzialfa. W supermarkecie ujrzał elfa [więcej mówić nie będęRazz] . 'To elfów wpuszczają', grrrrrrrrr i zaciupał elfa, no i ściany obryzgał wuięc musaił zostaćpo godzinach. Na półce znalazł osełkę do topora i pisemko z syrenami więc udał się do działu żywieniowego by wreszcie coś przekąsić. Potem poszedł do stołówki gdzie siedział, zgadnijcie - elf! Więc i tego zaciupał. Zadowolony z rzezi wyszedł z marketu. Po drodze znalazł beczkę piwa a dalej caały browar... co się stało później nie pamiętał. Obudził się po trzech dniach...powąchał swoje skarpetki i zasnąl, a sen miał dziwny; śnił mu się Biały klucz [hehe] a cóżby innego mogło mu się śnić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gryn
Górski Wojownik
Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pią 0:30, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu za siedmioma górami, za siedmioma lasami żył sobie elf. Długo nie pożył, choć mieszkał cholernie daleko od krasnoludów. Jednak jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności trafił na jednego, który maraton uprawiał i chociarz był zmęczony to mu sił jeszcze starczyło żeby elfowi zrobić transformację w półelfa. Elf coś bulgotał, bo serce wylazło mu rękawem. Z jego skóry zrobił sobie płaszcz. A z oczu brelok ktury zawiesił na tyłku po to żeby każdy wiedział gdzie ma elfów. Poczuł ogromny głód więc udał się do supermarketu u Gandzialfa. W supermarkecie ujrzał elfa [więcej mówić nie będęRazz] . 'To elfów wpuszczają', grrrrrrrrr i zaciupał elfa, no i ściany obryzgał wuięc musaił zostaćpo godzinach. Na półce znalazł osełkę do topora i pisemko z syrenami więc udał się do działu żywieniowego by wreszcie coś przekąsić. Potem poszedł do stołówki gdzie siedział, zgadnijcie - elf! Więc i tego zaciupał. Zadowolony z rzezi wyszedł z marketu. Po drodze znalazł beczkę piwa a dalej caały browar... co się stało później nie pamiętał. Obudził się po trzech dniach...powąchał swoje skarpetki i zasnąl, a sen miał dziwny; śnił mu się Biały klucz [hehe] a cóżby innego mogło mu się śnić jak tyle piwa wypił...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grogo
Górski Wojownik
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 1167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pią 0:38, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu za siedmioma górami, za siedmioma lasami żył sobie elf. Długo nie pożył, choć mieszkał cholernie daleko od krasnoludów. Jednak jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności trafił na jednego, który maraton uprawiał i chociarz był zmęczony to mu sił jeszcze starczyło żeby elfowi zrobić transformację w półelfa. Elf coś bulgotał, bo serce wylazło mu rękawem. Z jego skóry zrobił sobie płaszcz. A z oczu brelok ktury zawiesił na tyłku po to żeby każdy wiedział gdzie ma elfów. Poczuł ogromny głód więc udał się do supermarketu u Gandzialfa. W supermarkecie ujrzał elfa [więcej mówić nie będęRazz] . 'To elfów wpuszczają', grrrrrrrrr i zaciupał elfa, no i ściany obryzgał wuięc musaił zostaćpo godzinach. Na półce znalazł osełkę do topora i pisemko z syrenami więc udał się do działu żywieniowego by wreszcie coś przekąsić. Potem poszedł do stołówki gdzie siedział, zgadnijcie - elf! Więc i tego zaciupał. Zadowolony z rzezi wyszedł z marketu. Po drodze znalazł beczkę piwa a dalej caały browar... co się stało później nie pamiętał. Obudził się po trzech dniach...powąchał swoje skarpetki i zasnąl, a sen miał dziwny; śnił mu się Biały klucz [hehe] a cóżby innego mogło mu się śnić jak tyle piwa wypił gdy wstał dostał w oko...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hoog
Kwatermistrz Gór
Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wieś na Mazowszu
|
Wysłany: Pią 0:42, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu za siedmioma górami, za siedmioma lasami żył sobie elf. Długo nie pożył, choć mieszkał cholernie daleko od krasnoludów. Jednak jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności trafił na jednego, który maraton uprawiał i chociarz był zmęczony to mu sił jeszcze starczyło żeby elfowi zrobić transformację w półelfa. Elf coś bulgotał, bo serce wylazło mu rękawem. Z jego skóry zrobił sobie płaszcz. A z oczu brelok ktury zawiesił na tyłku po to żeby każdy wiedział gdzie ma elfów. Poczuł ogromny głód więc udał się do supermarketu u Gandzialfa. W supermarkecie ujrzał elfa [więcej mówić nie będęRazz] . 'To elfów wpuszczają', grrrrrrrrr i zaciupał elfa, no i ściany obryzgał wuięc musaił zostaćpo godzinach. Na półce znalazł osełkę do topora i pisemko z syrenami więc udał się do działu żywieniowego by wreszcie coś przekąsić. Potem poszedł do stołówki gdzie siedział, zgadnijcie - elf! Więc i tego zaciupał. Zadowolony z rzezi wyszedł z marketu. Po drodze znalazł beczkę piwa a dalej caały browar... co się stało później nie pamiętał. Obudził się po trzech dniach...powąchał swoje skarpetki i zasnąl, a sen miał dziwny; śnił mu się Biały klucz [hehe] a cóżby innego mogło mu się śnić jak tyle piwa wypił gdy wstał dostał w oko nie wiadomo kture
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grogo
Górski Wojownik
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 1167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pią 0:45, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu za siedmioma górami, za siedmioma lasami żył sobie elf. Długo nie pożył, choć mieszkał cholernie daleko od krasnoludów. Jednak jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności trafił na jednego, który maraton uprawiał i chociarz był zmęczony to mu sił jeszcze starczyło żeby elfowi zrobić transformację w półelfa. Elf coś bulgotał, bo serce wylazło mu rękawem. Z jego skóry zrobił sobie płaszcz. A z oczu brelok ktury zawiesił na tyłku po to żeby każdy wiedział gdzie ma elfów. Poczuł ogromny głód więc udał się do supermarketu u Gandzialfa. W supermarkecie ujrzał elfa [więcej mówić nie będęRazz] . 'To elfów wpuszczają', grrrrrrrrr i zaciupał elfa, no i ściany obryzgał wuięc musaił zostaćpo godzinach. Na półce znalazł osełkę do topora i pisemko z syrenami więc udał się do działu żywieniowego by wreszcie coś przekąsić. Potem poszedł do stołówki gdzie siedział, zgadnijcie - elf! Więc i tego zaciupał. Zadowolony z rzezi wyszedł z marketu. Po drodze znalazł beczkę piwa a dalej caały browar... co się stało później nie pamiętał. Obudził się po trzech dniach...powąchał swoje skarpetki i zasnąl, a sen miał dziwny; śnił mu się Biały klucz [hehe] a cóżby innego mogło mu się śnić jak tyle piwa wypił gdy wstał dostał w oko nie wiadomo które ponieważ oślepł na oba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hoog
Kwatermistrz Gór
Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wieś na Mazowszu
|
Wysłany: Pią 10:51, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu za siedmioma górami, za siedmioma lasami żył sobie elf. Długo nie pożył, choć mieszkał cholernie daleko od krasnoludów. Jednak jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności trafił na jednego, który maraton uprawiał i chociarz był zmęczony to mu sił jeszcze starczyło żeby elfowi zrobić transformację w półelfa. Elf coś bulgotał, bo serce wylazło mu rękawem. Z jego skóry zrobił sobie płaszcz. A z oczu brelok ktury zawiesił na tyłku po to żeby każdy wiedział gdzie ma elfów. Poczuł ogromny głód więc udał się do supermarketu u Gandzialfa. W supermarkecie ujrzał elfa [więcej mówić nie będęRazz] . 'To elfów wpuszczają', grrrrrrrrr i zaciupał elfa, no i ściany obryzgał wuięc musaił zostaćpo godzinach. Na półce znalazł osełkę do topora i pisemko z syrenami więc udał się do działu żywieniowego by wreszcie coś przekąsić. Potem poszedł do stołówki gdzie siedział, zgadnijcie - elf! Więc i tego zaciupał. Zadowolony z rzezi wyszedł z marketu. Po drodze znalazł beczkę piwa a dalej caały browar... co się stało później nie pamiętał. Obudził się po trzech dniach...powąchał swoje skarpetki i zasnąl, a sen miał dziwny; śnił mu się Biały klucz [hehe] a cóżby innego mogło mu się śnić jak tyle piwa wypił gdy wstał dostał w oko nie wiadomo które ponieważ oślepł na oba po tamtym wypadku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grogo
Górski Wojownik
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 1167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pią 11:52, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu za siedmioma górami, za siedmioma lasami żył sobie elf. Długo nie pożył, choć mieszkał cholernie daleko od krasnoludów. Jednak jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności trafił na jednego, który maraton uprawiał i chociarz był zmęczony to mu sił jeszcze starczyło żeby elfowi zrobić transformację w półelfa. Elf coś bulgotał, bo serce wylazło mu rękawem. Z jego skóry zrobił sobie płaszcz. A z oczu brelok ktury zawiesił na tyłku po to żeby każdy wiedział gdzie ma elfów. Poczuł ogromny głód więc udał się do supermarketu u Gandzialfa. W supermarkecie ujrzał elfa [więcej mówić nie będęRazz] . 'To elfów wpuszczają', grrrrrrrrr i zaciupał elfa, no i ściany obryzgał wuięc musaił zostaćpo godzinach. Na półce znalazł osełkę do topora i pisemko z syrenami więc udał się do działu żywieniowego by wreszcie coś przekąsić. Potem poszedł do stołówki gdzie siedział, zgadnijcie - elf! Więc i tego zaciupał. Zadowolony z rzezi wyszedł z marketu. Po drodze znalazł beczkę piwa a dalej caały browar... co się stało później nie pamiętał. Obudził się po trzech dniach...powąchał swoje skarpetki i zasnąl, a sen miał dziwny; śnił mu się Biały klucz [hehe] a cóżby innego mogło mu się śnić jak tyle piwa wypił gdy wstał dostał w oko nie wiadomo które ponieważ oślepł na oba po tamtym wypadku używał białego topora
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hoog
Kwatermistrz Gór
Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wieś na Mazowszu
|
Wysłany: Pią 11:54, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu za siedmioma górami, za siedmioma lasami żył sobie elf. Długo nie pożył, choć mieszkał cholernie daleko od krasnoludów. Jednak jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności trafił na jednego, który maraton uprawiał i chociarz był zmęczony to mu sił jeszcze starczyło żeby elfowi zrobić transformację w półelfa. Elf coś bulgotał, bo serce wylazło mu rękawem. Z jego skóry zrobił sobie płaszcz. A z oczu brelok ktury zawiesił na tyłku po to żeby każdy wiedział gdzie ma elfów. Poczuł ogromny głód więc udał się do supermarketu u Gandzialfa. W supermarkecie ujrzał elfa [więcej mówić nie będęRazz] . 'To elfów wpuszczają', grrrrrrrrr i zaciupał elfa, no i ściany obryzgał wuięc musaił zostaćpo godzinach. Na półce znalazł osełkę do topora i pisemko z syrenami więc udał się do działu żywieniowego by wreszcie coś przekąsić. Potem poszedł do stołówki gdzie siedział, zgadnijcie - elf! Więc i tego zaciupał. Zadowolony z rzezi wyszedł z marketu. Po drodze znalazł beczkę piwa a dalej caały browar... co się stało później nie pamiętał. Obudził się po trzech dniach...powąchał swoje skarpetki i zasnąl, a sen miał dziwny; śnił mu się Biały klucz [hehe] a cóżby innego mogło mu się śnić jak tyle piwa wypił gdy wstał dostał w oko nie wiadomo które ponieważ oślepł na oba po tamtym wypadku używał białego topora żeby wszyscy wiedzieli że
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grogo
Górski Wojownik
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 1167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pią 11:54, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu za siedmioma górami, za siedmioma lasami żył sobie elf. Długo nie pożył, choć mieszkał cholernie daleko od krasnoludów. Jednak jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności trafił na jednego, który maraton uprawiał i chociarz był zmęczony to mu sił jeszcze starczyło żeby elfowi zrobić transformację w półelfa. Elf coś bulgotał, bo serce wylazło mu rękawem. Z jego skóry zrobił sobie płaszcz. A z oczu brelok ktury zawiesił na tyłku po to żeby każdy wiedział gdzie ma elfów. Poczuł ogromny głód więc udał się do supermarketu u Gandzialfa. W supermarkecie ujrzał elfa [więcej mówić nie będęRazz] . 'To elfów wpuszczają', grrrrrrrrr i zaciupał elfa, no i ściany obryzgał wuięc musaił zostaćpo godzinach. Na półce znalazł osełkę do topora i pisemko z syrenami więc udał się do działu żywieniowego by wreszcie coś przekąsić. Potem poszedł do stołówki gdzie siedział, zgadnijcie - elf! Więc i tego zaciupał. Zadowolony z rzezi wyszedł z marketu. Po drodze znalazł beczkę piwa a dalej caały browar... co się stało później nie pamiętał. Obudził się po trzech dniach...powąchał swoje skarpetki i zasnąl, a sen miał dziwny; śnił mu się Biały klucz [hehe] a cóżby innego mogło mu się śnić jak tyle piwa wypił gdy wstał dostał w oko nie wiadomo które ponieważ oślepł na oba po tamtym wypadku używał białego topora żeby wszyscy wiedzieli że bolą go pięty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gryn
Górski Wojownik
Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pią 18:42, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu za siedmioma górami, za siedmioma lasami żył sobie elf. Długo nie pożył, choć mieszkał cholernie daleko od krasnoludów. Jednak jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności trafił na jednego, który maraton uprawiał i chociarz był zmęczony to mu sił jeszcze starczyło żeby elfowi zrobić transformację w półelfa. Elf coś bulgotał, bo serce wylazło mu rękawem. Z jego skóry zrobił sobie płaszcz. A z oczu brelok ktury zawiesił na tyłku po to żeby każdy wiedział gdzie ma elfów. Poczuł ogromny głód więc udał się do supermarketu u Gandzialfa. W supermarkecie ujrzał elfa [więcej mówić nie będęRazz] . 'To elfów wpuszczają', grrrrrrrrr i zaciupał elfa, no i ściany obryzgał wuięc musaił zostaćpo godzinach. Na półce znalazł osełkę do topora i pisemko z syrenami więc udał się do działu żywieniowego by wreszcie coś przekąsić. Potem poszedł do stołówki gdzie siedział, zgadnijcie - elf! Więc i tego zaciupał. Zadowolony z rzezi wyszedł z marketu. Po drodze znalazł beczkę piwa a dalej caały browar... co się stało później nie pamiętał. Obudził się po trzech dniach...powąchał swoje skarpetki i zasnąl, a sen miał dziwny; śnił mu się Biały klucz [hehe] a cóżby innego mogło mu się śnić jak tyle piwa wypił gdy wstał dostał w oko nie wiadomo które ponieważ oślepł na oba po tamtym wypadku używał białego topora żeby wszyscy wiedzieli że bolą go pięty, jednak węch miał dobry...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grogo
Górski Wojownik
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 1167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pią 20:25, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu za siedmioma górami, za siedmioma lasami żył sobie elf. Długo nie pożył, choć mieszkał cholernie daleko od krasnoludów. Jednak jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności trafił na jednego, który maraton uprawiał i chociarz był zmęczony to mu sił jeszcze starczyło żeby elfowi zrobić transformację w półelfa. Elf coś bulgotał, bo serce wylazło mu rękawem. Z jego skóry zrobił sobie płaszcz. A z oczu brelok ktury zawiesił na tyłku po to żeby każdy wiedział gdzie ma elfów. Poczuł ogromny głód więc udał się do supermarketu u Gandzialfa. W supermarkecie ujrzał elfa [więcej mówić nie będęRazz] . 'To elfów wpuszczają', grrrrrrrrr i zaciupał elfa, no i ściany obryzgał wuięc musaił zostaćpo godzinach. Na półce znalazł osełkę do topora i pisemko z syrenami więc udał się do działu żywieniowego by wreszcie coś przekąsić. Potem poszedł do stołówki gdzie siedział, zgadnijcie - elf! Więc i tego zaciupał. Zadowolony z rzezi wyszedł z marketu. Po drodze znalazł beczkę piwa a dalej caały browar... co się stało później nie pamiętał. Obudził się po trzech dniach...powąchał swoje skarpetki i zasnąl, a sen miał dziwny; śnił mu się Biały klucz [hehe] a cóżby innego mogło mu się śnić jak tyle piwa wypił gdy wstał dostał w oko nie wiadomo które ponieważ oślepł na oba po tamtym wypadku używał białego topora żeby wszyscy wiedzieli że bolą go pięty, jednak węch miał dobry i gdy poczuł piwo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|