Niekoncząca sie opowieść "Elfi horror" :P
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 33, 34, 35, 36, 37  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Górskich Klanów Strona Główna -> Luźne tematy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Phantom
Ambasador Klanów



Dołączył: 24 Lip 2006
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Z kopalni Króla Durina

PostWysłany: Pią 16:32, 08 Wrz 2006    Temat postu:

Kransoludy założyły kopalnię w górach. Broda był szefem.
dyrygowal wszystkimi i wszystkim.
Bo Broda znał się na wszytkim i znał wszystkich.
i byl the best
I życie znał, bo w karcerze siedział
a po co rymowac to ma by opowiesc
Ale to niechcący...
to nic wybaczam ci
Jestem Ci DŹWIĘCZNY - rzekł broda do kompana "bezimiennego"
Dobra jedziemy z tym koksem jazda
i Broda ponaglił konie i pojechali...
w sina dal w sina dal...
mijając New Jork pojechali do Miami
by nalapac krokodyli
i tera Ty zrymowałeś
ja?
no tak troche
mozliwe
a jak masz na imię mój towarzyszu - spytał Broda
łysol odpowiedzial towarzysz
No to się uzupełniamy - rzekł Broda
i tak ma być powiedzial lysol
I dojechali do Elfich gór. Założyli tu kopalnie i wytłukli elfy...I Broda miał w końcu co jeść
i czym urzyzniac glebe
Ale to tylko kośćmi bo ja nie zjem a mięska szkoda - rzekł Broda i poczęstował Łysola pieczonym elfem
dzieki bardzo smaczny. a moze wódki z elfika?
Dzięki Ci Łysy. Chętnie- I Broda wypił 400 litrów spirytu popijając wódką...Twardy był to wiadaomo, w karcerze siedział, życie znał.
Nie tracił czasu na pierdzenie po krzakach, konkretny był.
Gdy zobaczył elfa to go miksował, a potem gotował
I zawsze coś miał na obiad.
A jaki jest cel wyprawy spytal lysol
Broda po krutkim myśleniu rzekł- "Jedziemy przed siebie aż znajdziemy góry i się w nich osiedlimy." - właśnie przejeżdżali ulicami Chicago, a ludzie dziwnie na nich patrzyli
bo w zyciu nie widziel;i tak niskich i przysadistych stworzen jak oni
więc zaczęli w nich rzucać kamieniami. Broda sie wkurzył i wszystkich wyciął
bylo sie nie gapic powiedzial lysol i pojechali dalej
Broda zapalił elfa
Ale byl stary i mu nie smakowal
Jednak go spalił a poxniej z nog sie zwalił
by nazbierac ziolek
i zrobic z nich popiolek
specjalnie pod elfa do palenia

A poźniej gdy spalil nowe ziołka naszła go chec na walenie ogorka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hammerfang
Górski Wojownik



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1284
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: mazowsze

PostWysłany: Pią 16:34, 08 Wrz 2006    Temat postu:

Kransoludy założyły kopalnię w górach. Broda był szefem.
dyrygowal wszystkimi i wszystkim.
Bo Broda znał się na wszytkim i znał wszystkich.
i byl the best
I życie znał, bo w karcerze siedział
a po co rymowac to ma by opowiesc
Ale to niechcący...
to nic wybaczam ci
Jestem Ci DŹWIĘCZNY - rzekł broda do kompana "bezimiennego"
Dobra jedziemy z tym koksem jazda
i Broda ponaglił konie i pojechali...
w sina dal w sina dal...
mijając New Jork pojechali do Miami
by nalapac krokodyli
i tera Ty zrymowałeś
ja?
no tak troche
mozliwe
a jak masz na imię mój towarzyszu - spytał Broda
łysol odpowiedzial towarzysz
No to się uzupełniamy - rzekł Broda
i tak ma być powiedzial lysol
I dojechali do Elfich gór. Założyli tu kopalnie i wytłukli elfy...I Broda miał w końcu co jeść
i czym urzyzniac glebe
Ale to tylko kośćmi bo ja nie zjem a mięska szkoda - rzekł Broda i poczęstował Łysola pieczonym elfem
dzieki bardzo smaczny. a moze wódki z elfika?
Dzięki Ci Łysy. Chętnie- I Broda wypił 400 litrów spirytu popijając wódką...Twardy był to wiadaomo, w karcerze siedział, życie znał.
Nie tracił czasu na pierdzenie po krzakach, konkretny był.
Gdy zobaczył elfa to go miksował, a potem gotował
I zawsze coś miał na obiad.
A jaki jest cel wyprawy spytal lysol
Broda po krutkim myśleniu rzekł- "Jedziemy przed siebie aż znajdziemy góry i się w nich osiedlimy." - właśnie przejeżdżali ulicami Chicago, a ludzie dziwnie na nich patrzyli
bo w zyciu nie widziel;i tak niskich i przysadistych stworzen jak oni
więc zaczęli w nich rzucać kamieniami. Broda sie wkurzył i wszystkich wyciął
bylo sie nie gapic powiedzial lysol i pojechali dalej
Broda zapalił elfa
Ale byl stary i mu nie smakowal
Jednak go spalił a poxniej z nog sie zwalił
by nazbierac ziolek
i zrobic z nich popiolek
specjalnie pod elfa do palenia

A poźniej gdy spalil nowe ziołka naszła go chec na walenie ogorka
wiec zerwal ogora z ogrodka i zaczal go walic toporem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phantom
Ambasador Klanów



Dołączył: 24 Lip 2006
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Z kopalni Króla Durina

PostWysłany: Pią 16:39, 08 Wrz 2006    Temat postu:

Kransoludy założyły kopalnię w górach. Broda był szefem.
dyrygowal wszystkimi i wszystkim.
Bo Broda znał się na wszytkim i znał wszystkich.
i byl the best
I życie znał, bo w karcerze siedział
a po co rymowac to ma by opowiesc
Ale to niechcący...
to nic wybaczam ci
Jestem Ci DŹWIĘCZNY - rzekł broda do kompana "bezimiennego"
Dobra jedziemy z tym koksem jazda
i Broda ponaglił konie i pojechali...
w sina dal w sina dal...
mijając New Jork pojechali do Miami
by nalapac krokodyli
i tera Ty zrymowałeś
ja?
no tak troche
mozliwe
a jak masz na imię mój towarzyszu - spytał Broda
łysol odpowiedzial towarzysz
No to się uzupełniamy - rzekł Broda
i tak ma być powiedzial lysol
I dojechali do Elfich gór. Założyli tu kopalnie i wytłukli elfy...I Broda miał w końcu co jeść
i czym urzyzniac glebe
Ale to tylko kośćmi bo ja nie zjem a mięska szkoda - rzekł Broda i poczęstował Łysola pieczonym elfem
dzieki bardzo smaczny. a moze wódki z elfika?
Dzięki Ci Łysy. Chętnie- I Broda wypił 400 litrów spirytu popijając wódką...Twardy był to wiadaomo, w karcerze siedział, życie znał.
Nie tracił czasu na pierdzenie po krzakach, konkretny był.
Gdy zobaczył elfa to go miksował, a potem gotował
I zawsze coś miał na obiad.
A jaki jest cel wyprawy spytal lysol
Broda po krutkim myśleniu rzekł- "Jedziemy przed siebie aż znajdziemy góry i się w nich osiedlimy." - właśnie przejeżdżali ulicami Chicago, a ludzie dziwnie na nich patrzyli
bo w zyciu nie widziel;i tak niskich i przysadistych stworzen jak oni
więc zaczęli w nich rzucać kamieniami. Broda sie wkurzył i wszystkich wyciął
bylo sie nie gapic powiedzial lysol i pojechali dalej
Broda zapalił elfa
Ale byl stary i mu nie smakowal
Jednak go spalił a poxniej z nog sie zwalił
by nazbierac ziolek
i zrobic z nich popiolek
specjalnie pod elfa do palenia

A poźniej gdy spalil nowe ziołka naszła go chec na walenie ogorka
wiec zerwal ogora z ogrodka i zaczal go walic toporem
Ale spotkał laske i zwalił jej okraske


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hammerfang
Górski Wojownik



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1284
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: mazowsze

PostWysłany: Pią 16:40, 08 Wrz 2006    Temat postu:

Kransoludy założyły kopalnię w górach. Broda był szefem.
dyrygowal wszystkimi i wszystkim.
Bo Broda znał się na wszytkim i znał wszystkich.
i byl the best
I życie znał, bo w karcerze siedział
a po co rymowac to ma by opowiesc
Ale to niechcący...
to nic wybaczam ci
Jestem Ci DŹWIĘCZNY - rzekł broda do kompana "bezimiennego"
Dobra jedziemy z tym koksem jazda
i Broda ponaglił konie i pojechali...
w sina dal w sina dal...
mijając New Jork pojechali do Miami
by nalapac krokodyli
i tera Ty zrymowałeś
ja?
no tak troche
mozliwe
a jak masz na imię mój towarzyszu - spytał Broda
łysol odpowiedzial towarzysz
No to się uzupełniamy - rzekł Broda
i tak ma być powiedzial lysol
I dojechali do Elfich gór. Założyli tu kopalnie i wytłukli elfy...I Broda miał w końcu co jeść
i czym urzyzniac glebe
Ale to tylko kośćmi bo ja nie zjem a mięska szkoda - rzekł Broda i poczęstował Łysola pieczonym elfem
dzieki bardzo smaczny. a moze wódki z elfika?
Dzięki Ci Łysy. Chętnie- I Broda wypił 400 litrów spirytu popijając wódką...Twardy był to wiadaomo, w karcerze siedział, życie znał.
Nie tracił czasu na pierdzenie po krzakach, konkretny był.
Gdy zobaczył elfa to go miksował, a potem gotował
I zawsze coś miał na obiad.
A jaki jest cel wyprawy spytal lysol
Broda po krutkim myśleniu rzekł- "Jedziemy przed siebie aż znajdziemy góry i się w nich osiedlimy." - właśnie przejeżdżali ulicami Chicago, a ludzie dziwnie na nich patrzyli
bo w zyciu nie widziel;i tak niskich i przysadistych stworzen jak oni
więc zaczęli w nich rzucać kamieniami. Broda sie wkurzył i wszystkich wyciął
bylo sie nie gapic powiedzial lysol i pojechali dalej
Broda zapalił elfa
Ale byl stary i mu nie smakowal
Jednak go spalił a poxniej z nog sie zwalił
by nazbierac ziolek
i zrobic z nich popiolek
specjalnie pod elfa do palenia

A poźniej gdy spalil nowe ziołka naszła go chec na walenie ogorka
wiec zerwal ogora z ogrodka i zaczal go walic toporem
Ale spotkał laske i zwalił jej okraske
i pojechali dalej polowac na elfy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phantom
Ambasador Klanów



Dołączył: 24 Lip 2006
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Z kopalni Króla Durina

PostWysłany: Pią 16:42, 08 Wrz 2006    Temat postu:

Kransoludy założyły kopalnię w górach. Broda był szefem.
dyrygowal wszystkimi i wszystkim.
Bo Broda znał się na wszytkim i znał wszystkich.
i byl the best
I życie znał, bo w karcerze siedział
a po co rymowac to ma by opowiesc
Ale to niechcący...
to nic wybaczam ci
Jestem Ci DŹWIĘCZNY - rzekł broda do kompana "bezimiennego"
Dobra jedziemy z tym koksem jazda
i Broda ponaglił konie i pojechali...
w sina dal w sina dal...
mijając New Jork pojechali do Miami
by nalapac krokodyli
i tera Ty zrymowałeś
ja?
no tak troche
mozliwe
a jak masz na imię mój towarzyszu - spytał Broda
łysol odpowiedzial towarzysz
No to się uzupełniamy - rzekł Broda
i tak ma być powiedzial lysol
I dojechali do Elfich gór. Założyli tu kopalnie i wytłukli elfy...I Broda miał w końcu co jeść
i czym urzyzniac glebe
Ale to tylko kośćmi bo ja nie zjem a mięska szkoda - rzekł Broda i poczęstował Łysola pieczonym elfem
dzieki bardzo smaczny. a moze wódki z elfika?
Dzięki Ci Łysy. Chętnie- I Broda wypił 400 litrów spirytu popijając wódką...Twardy był to wiadaomo, w karcerze siedział, życie znał.
Nie tracił czasu na pierdzenie po krzakach, konkretny był.
Gdy zobaczył elfa to go miksował, a potem gotował
I zawsze coś miał na obiad.
A jaki jest cel wyprawy spytal lysol
Broda po krutkim myśleniu rzekł- "Jedziemy przed siebie aż znajdziemy góry i się w nich osiedlimy." - właśnie przejeżdżali ulicami Chicago, a ludzie dziwnie na nich patrzyli
bo w zyciu nie widziel;i tak niskich i przysadistych stworzen jak oni
więc zaczęli w nich rzucać kamieniami. Broda sie wkurzył i wszystkich wyciął
bylo sie nie gapic powiedzial lysol i pojechali dalej
Broda zapalił elfa
Ale byl stary i mu nie smakowal
Jednak go spalił a poxniej z nog sie zwalił
by nazbierac ziolek
i zrobic z nich popiolek
specjalnie pod elfa do palenia

A poźniej gdy spalil nowe ziołka naszła go chec na walenie ogorka
wiec zerwal ogora z ogrodka i zaczal go walic toporem
Ale spotkał laske i zwalił jej okraske
i pojechali dalej polowac na elfy
Jada sobie lasem i krsnolud macha pasem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hammerfang
Górski Wojownik



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1284
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: mazowsze

PostWysłany: Pią 16:45, 08 Wrz 2006    Temat postu:

Kransoludy założyły kopalnię w górach. Broda był szefem.
dyrygowal wszystkimi i wszystkim.
Bo Broda znał się na wszytkim i znał wszystkich.
i byl the best
I życie znał, bo w karcerze siedział
a po co rymowac to ma by opowiesc
Ale to niechcący...
to nic wybaczam ci
Jestem Ci DŹWIĘCZNY - rzekł broda do kompana "bezimiennego"
Dobra jedziemy z tym koksem jazda
i Broda ponaglił konie i pojechali...
w sina dal w sina dal...
mijając New Jork pojechali do Miami
by nalapac krokodyli
i tera Ty zrymowałeś
ja?
no tak troche
mozliwe
a jak masz na imię mój towarzyszu - spytał Broda
łysol odpowiedzial towarzysz
No to się uzupełniamy - rzekł Broda
i tak ma być powiedzial lysol
I dojechali do Elfich gór. Założyli tu kopalnie i wytłukli elfy...I Broda miał w końcu co jeść
i czym urzyzniac glebe
Ale to tylko kośćmi bo ja nie zjem a mięska szkoda - rzekł Broda i poczęstował Łysola pieczonym elfem
dzieki bardzo smaczny. a moze wódki z elfika?
Dzięki Ci Łysy. Chętnie- I Broda wypił 400 litrów spirytu popijając wódką...Twardy był to wiadaomo, w karcerze siedział, życie znał.
Nie tracił czasu na pierdzenie po krzakach, konkretny był.
Gdy zobaczył elfa to go miksował, a potem gotował
I zawsze coś miał na obiad.
A jaki jest cel wyprawy spytal lysol
Broda po krutkim myśleniu rzekł- "Jedziemy przed siebie aż znajdziemy góry i się w nich osiedlimy." - właśnie przejeżdżali ulicami Chicago, a ludzie dziwnie na nich patrzyli
bo w zyciu nie widziel;i tak niskich i przysadistych stworzen jak oni
więc zaczęli w nich rzucać kamieniami. Broda sie wkurzył i wszystkich wyciął
bylo sie nie gapic powiedzial lysol i pojechali dalej
Broda zapalił elfa
Ale byl stary i mu nie smakowal
Jednak go spalił a poxniej z nog sie zwalił
by nazbierac ziolek
i zrobic z nich popiolek
specjalnie pod elfa do palenia

A poźniej gdy spalil nowe ziołka naszła go chec na walenie ogorka
wiec zerwal ogora z ogrodka i zaczal go walic toporem
Ale spotkał laske i zwalił jej okraske
i pojechali dalej polowac na elfy
Jada sobie lasem i krsnolud macha pasem
bo ku...asem nie wypada


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamdin
Górski Skryba



Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 1382
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: A skąd niby JA mam to wiedzieć?

PostWysłany: Wto 20:54, 12 Wrz 2006    Temat postu:

Dobra nowa piosnka

Żył se kiedyś Bober, rzeźnik wspaniały,
A jego dzieci z nożami za elfami ganiały,
Raz za zarazem czaszki im rozpierdzielały,
A wszystkie elfy w okolicy powymierały.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hammerfang
Górski Wojownik



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1284
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: mazowsze

PostWysłany: Wto 20:55, 12 Wrz 2006    Temat postu:

Żył se kiedyś Bober, rzeźnik wspaniały,
A jego dzieci z nożami za elfami ganiały,
Raz za zarazem czaszki im rozpierdzielały,
A wszystkie elfy w okolicy powymierały.
chociaz jak stały to uciekaly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hoog
Kwatermistrz Gór



Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Wieś na Mazowszu

PostWysłany: Wto 20:58, 12 Wrz 2006    Temat postu:

Żył se kiedyś Bober, rzeźnik wspaniały,
A jego dzieci z nożami za elfami ganiały,
Raz za zarazem czaszki im rozpierdzielały,
A wszystkie elfy w okolicy powymierały.
chociaz jak stały to uciekaly
ale Krasnoludy na to nie pozwalały


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hammerfang
Górski Wojownik



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1284
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: mazowsze

PostWysłany: Wto 20:59, 12 Wrz 2006    Temat postu:

Żył se kiedyś Bober, rzeźnik wspaniały,
A jego dzieci z nożami za elfami ganiały,
Raz za zarazem czaszki im rozpierdzielały,
A wszystkie elfy w okolicy powymierały.
chociaz jak stały to uciekaly
ale Krasnoludy na to nie pozwalały
i wszystkie po kolei rozstrzelaly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hoog
Kwatermistrz Gór



Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Wieś na Mazowszu

PostWysłany: Wto 21:01, 12 Wrz 2006    Temat postu:

Żył se kiedyś Bober, rzeźnik wspaniały,
A jego dzieci z nożami za elfami ganiały,
Raz za zarazem czaszki im rozpierdzielały,
A wszystkie elfy w okolicy powymierały.
chociaz jak stały to uciekaly
ale Krasnoludy na to nie pozwalały
i wszystkie po kolei rozstrzelaly
i już elfy nie latały


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hammerfang
Górski Wojownik



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1284
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: mazowsze

PostWysłany: Wto 21:03, 12 Wrz 2006    Temat postu:

Żył se kiedyś Bober, rzeźnik wspaniały,
A jego dzieci z nożami za elfami ganiały,
Raz za zarazem czaszki im rozpierdzielały,
A wszystkie elfy w okolicy powymierały.
chociaz jak stały to uciekaly
ale Krasnoludy na to nie pozwalały
i wszystkie po kolei rozstrzelaly
i już elfy nie latały
bo je krasnale smołą pozalewaly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamdin
Górski Skryba



Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 1382
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: A skąd niby JA mam to wiedzieć?

PostWysłany: Wto 21:03, 12 Wrz 2006    Temat postu:

Żył se kiedyś Bober, rzeźnik wspaniały,
A jego dzieci z nożami za elfami ganiały,
Raz za zarazem czaszki im rozpierdzielały,
A wszystkie elfy w okolicy powymierały.
chociaz jak stały to uciekaly
ale Krasnoludy na to nie pozwalały
i wszystkie po kolei rozstrzelaly
i już elfy nie latały
a dzieciaki na uboczu stały
i rozwałkę podziwiały


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hammerfang
Górski Wojownik



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1284
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: mazowsze

PostWysłany: Wto 21:04, 12 Wrz 2006    Temat postu:

Żył se kiedyś Bober, rzeźnik wspaniały,
A jego dzieci z nożami za elfami ganiały,
Raz za zarazem czaszki im rozpierdzielały,
A wszystkie elfy w okolicy powymierały.
chociaz jak stały to uciekaly
ale Krasnoludy na to nie pozwalały
i wszystkie po kolei rozstrzelaly
i już elfy nie latały
a dzieciaki na uboczu stały
i rozwałkę podziwiały
elfy sie poplakaly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamdin
Górski Skryba



Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 1382
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: A skąd niby JA mam to wiedzieć?

PostWysłany: Wto 21:07, 12 Wrz 2006    Temat postu:

Żył se kiedyś Bober, rzeźnik wspaniały,
A jego dzieci z nożami za elfami ganiały,
Raz za zarazem czaszki im rozpierdzielały,
A wszystkie elfy w okolicy powymierały.
chociaz jak stały to uciekaly
ale Krasnoludy na to nie pozwalały
i wszystkie po kolei rozstrzelaly
i już elfy nie latały
a dzieciaki na uboczu stały
i rozwałkę podziwiały
elfy sie poplakaly
i rzuciły się ze skały


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Górskich Klanów Strona Główna -> Luźne tematy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 33, 34, 35, 36, 37  Następny
Strona 34 z 37

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin