Niekoncząca sie opowieść "Elfi horror" :P
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 35, 36, 37  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Górskich Klanów Strona Główna -> Luźne tematy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hoog
Kwatermistrz Gór



Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Wieś na Mazowszu

PostWysłany: Pią 17:07, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Pewien krasnolud imieniem Drwalin mieszkał sobie w Górskiej jaskini. Był on elfim sadystą i zadnemu nie popuscil, bo go matka w dzieciństwie uczyla takich nawyków jak przetrącanie napotkanych elfów. Ten bardzo dobry zwyczaj już od lat był celem życia Drwalina. Był on jednym z najwiekszych importerów elfów do palenia zza granicy, sprzedawał je nawet do Kambodży i Wietnamy gdzie jedzono psy i koty, i obgryzano paznokcie i elfy też, bo na bezrybiu i elf ryba więc były w menu na kolację. Pierwszym daniem była zupa z elfa a na drugie sałatka z elfich uszua do popica wino a elfa kture bardzo lubiono ze wzgledu na duze uszy elfie pływające w alkoholu, co dodawało mocy trunkowi i kunsztu pijącym i fajnie wyglądało w rzygach oraz kackupkach, co było pochlebstwem dla całej żyjącej społeczności która utrzymywała się z zabijania elfów i pitraszenia jedzenia. Elfy byłe też exportowane dla japońskiej mafii, która przemycala w nich nielegalne sushi o smaku wzbogacanego uranu i zgnilych śliwwek z plantacji mistrza palenia gumydo rzucia WIELKIEGO TOPORKA który był właścicielem wielu domów publicznych w całym tym mieście zwanym przez niektórych miastem WIELKIEGO TOPORKA, czyli Ćwierć-Burakowem zza wsi Zasraniec, niedaleko posiadłości Kukurydzy i nory lisa

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hammerfang
Górski Wojownik



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1284
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: mazowsze

PostWysłany: Pią 17:09, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Pewien krasnolud imieniem Drwalin mieszkał sobie w Górskiej jaskini. Był on elfim sadystą i zadnemu nie popuscil, bo go matka w dzieciństwie uczyla takich nawyków jak przetrącanie napotkanych elfów. Ten bardzo dobry zwyczaj już od lat był celem życia Drwalina. Był on jednym z najwiekszych importerów elfów do palenia zza granicy, sprzedawał je nawet do Kambodży i Wietnamy gdzie jedzono psy i koty, i obgryzano paznokcie i elfy też, bo na bezrybiu i elf ryba więc były w menu na kolację. Pierwszym daniem była zupa z elfa a na drugie sałatka z elfich uszua do popica wino a elfa kture bardzo lubiono ze wzgledu na duze uszy elfie pływające w alkoholu, co dodawało mocy trunkowi i kunsztu pijącym i fajnie wyglądało w rzygach oraz kackupkach, co było pochlebstwem dla całej żyjącej społeczności która utrzymywała się z zabijania elfów i pitraszenia jedzenia. Elfy byłe też exportowane dla japońskiej mafii, która przemycala w nich nielegalne sushi o smaku wzbogacanego uranu i zgnilych śliwwek z plantacji mistrza palenia gumydo rzucia WIELKIEGO TOPORKA który był właścicielem wielu domów publicznych w całym tym mieście zwanym przez niektórych miastem WIELKIEGO TOPORKA, czyli Ćwierć-Burakowem zza wsi Zasraniec, niedaleko posiadłości Kukurydzy i nory lisa i borsuka

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamdin
Górski Skryba



Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 1382
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: A skąd niby JA mam to wiedzieć?

PostWysłany: Pią 17:09, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Pewien krasnolud imieniem Drwalin mieszkał sobie w Górskiej jaskini. Był on elfim sadystą i zadnemu nie popuscil, bo go matka w dzieciństwie uczyla takich nawyków jak przetrącanie napotkanych elfów. Ten bardzo dobry zwyczaj już od lat był celem życia Drwalina. Był on jednym z najwiekszych importerów elfów do palenia zza granicy, sprzedawał je nawet do Kambodży i Wietnamy gdzie jedzono psy i koty, i obgryzano paznokcie i elfy też, bo na bezrybiu i elf ryba więc były w menu na kolację. Pierwszym daniem była zupa z elfa a na drugie sałatka z elfich uszua do popica wino a elfa kture bardzo lubiono ze wzgledu na duze uszy elfie pływające w alkoholu, co dodawało mocy trunkowi i kunsztu pijącym i fajnie wyglądało w rzygach oraz kackupkach, co było pochlebstwem dla całej żyjącej społeczności która utrzymywała się z zabijania elfów i pitraszenia jedzenia. Elfy byłe też exportowane dla japońskiej mafii, która przemycala w nich nielegalne sushi o smaku wzbogacanego uranu i zgnilych śliwwek z plantacji mistrza palenia gumydo rzucia WIELKIEGO TOPORKA który był właścicielem wielu domów publicznych w całym tym mieście zwanym przez niektórych miastem WIELKIEGO TOPORKA, czyli Ćwierć-Burakowem zza wsi Zasraniec, niedaleko posiadłości Kukurydzy i nory lisa, który pomagał w eksporcie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hoog
Kwatermistrz Gór



Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Wieś na Mazowszu

PostWysłany: Pią 17:09, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Pewien krasnolud imieniem Drwalin mieszkał sobie w Górskiej jaskini. Był on elfim sadystą i zadnemu nie popuscil, bo go matka w dzieciństwie uczyla takich nawyków jak przetrącanie napotkanych elfów. Ten bardzo dobry zwyczaj już od lat był celem życia Drwalina. Był on jednym z najwiekszych importerów elfów do palenia zza granicy, sprzedawał je nawet do Kambodży i Wietnamy gdzie jedzono psy i koty, i obgryzano paznokcie i elfy też, bo na bezrybiu i elf ryba więc były w menu na kolację. Pierwszym daniem była zupa z elfa a na drugie sałatka z elfich uszua do popica wino a elfa kture bardzo lubiono ze wzgledu na duze uszy elfie pływające w alkoholu, co dodawało mocy trunkowi i kunsztu pijącym i fajnie wyglądało w rzygach oraz kackupkach, co było pochlebstwem dla całej żyjącej społeczności która utrzymywała się z zabijania elfów i pitraszenia jedzenia. Elfy byłe też exportowane dla japońskiej mafii, która przemycala w nich nielegalne sushi o smaku wzbogacanego uranu i zgnilych śliwwek z plantacji mistrza palenia gumydo rzucia WIELKIEGO TOPORKA który był właścicielem wielu domów publicznych w całym tym mieście zwanym przez niektórych miastem WIELKIEGO TOPORKA, czyli Ćwierć-Burakowem zza wsi Zasraniec, niedaleko posiadłości Kukurydzy i nory lisa, który pomagał w eksporcie tego całego towaru

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamdin
Górski Skryba



Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 1382
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: A skąd niby JA mam to wiedzieć?

PostWysłany: Pią 17:11, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Pewien krasnolud imieniem Drwalin mieszkał sobie w Górskiej jaskini. Był on elfim sadystą i zadnemu nie popuscil, bo go matka w dzieciństwie uczyla takich nawyków jak przetrącanie napotkanych elfów. Ten bardzo dobry zwyczaj już od lat był celem życia Drwalina. Był on jednym z najwiekszych importerów elfów do palenia zza granicy, sprzedawał je nawet do Kambodży i Wietnamy gdzie jedzono psy i koty, i obgryzano paznokcie i elfy też, bo na bezrybiu i elf ryba więc były w menu na kolację. Pierwszym daniem była zupa z elfa a na drugie sałatka z elfich uszua do popica wino a elfa kture bardzo lubiono ze wzgledu na duze uszy elfie pływające w alkoholu, co dodawało mocy trunkowi i kunsztu pijącym i fajnie wyglądało w rzygach oraz kackupkach, co było pochlebstwem dla całej żyjącej społeczności która utrzymywała się z zabijania elfów i pitraszenia jedzenia. Elfy byłe też exportowane dla japońskiej mafii, która przemycala w nich nielegalne sushi o smaku wzbogacanego uranu i zgnilych śliwwek z plantacji mistrza palenia gumydo rzucia WIELKIEGO TOPORKA który był właścicielem wielu domów publicznych w całym tym mieście zwanym przez niektórych miastem WIELKIEGO TOPORKA, czyli Ćwierć-Burakowem zza wsi Zasraniec, niedaleko posiadłości Kukurydzy i nory lisa, który pomagał w eksporcie tego całego towaru i patroszonych elfów do

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hammerfang
Górski Wojownik



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1284
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: mazowsze

PostWysłany: Pią 19:49, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Pewien krasnolud imieniem Drwalin mieszkał sobie w Górskiej jaskini. Był on elfim sadystą i zadnemu nie popuscil, bo go matka w dzieciństwie uczyla takich nawyków jak przetrącanie napotkanych elfów. Ten bardzo dobry zwyczaj już od lat był celem życia Drwalina. Był on jednym z najwiekszych importerów elfów do palenia zza granicy, sprzedawał je nawet do Kambodży i Wietnamy gdzie jedzono psy i koty, i obgryzano paznokcie i elfy też, bo na bezrybiu i elf ryba więc były w menu na kolację. Pierwszym daniem była zupa z elfa a na drugie sałatka z elfich uszua do popica wino a elfa kture bardzo lubiono ze wzgledu na duze uszy elfie pływające w alkoholu, co dodawało mocy trunkowi i kunsztu pijącym i fajnie wyglądało w rzygach oraz kackupkach, co było pochlebstwem dla całej żyjącej społeczności która utrzymywała się z zabijania elfów i pitraszenia jedzenia. Elfy byłe też exportowane dla japońskiej mafii, która przemycala w nich nielegalne sushi o smaku wzbogacanego uranu i zgnilych śliwwek z plantacji mistrza palenia gumydo rzucia WIELKIEGO TOPORKA który był właścicielem wielu domów publicznych w całym tym mieście zwanym przez niektórych miastem WIELKIEGO TOPORKA, czyli Ćwierć-Burakowem zza wsi Zasraniec, niedaleko posiadłości Kukurydzy i nory lisa, który pomagał w eksporcie tego całego towaru i patroszonych elfów do Ameryki południowej aby elfami urzyniac glebe pod marihuane

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamdin
Górski Skryba



Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 1382
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: A skąd niby JA mam to wiedzieć?

PostWysłany: Pią 19:53, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Pewien krasnolud imieniem Drwalin mieszkał sobie w Górskiej jaskini. Był on elfim sadystą i zadnemu nie popuscil, bo go matka w dzieciństwie uczyla takich nawyków jak przetrącanie napotkanych elfów. Ten bardzo dobry zwyczaj już od lat był celem życia Drwalina. Był on jednym z najwiekszych importerów elfów do palenia zza granicy, sprzedawał je nawet do Kambodży i Wietnamy gdzie jedzono psy i koty, i obgryzano paznokcie i elfy też, bo na bezrybiu i elf ryba więc były w menu na kolację. Pierwszym daniem była zupa z elfa a na drugie sałatka z elfich uszua do popica wino a elfa kture bardzo lubiono ze wzgledu na duze uszy elfie pływające w alkoholu, co dodawało mocy trunkowi i kunsztu pijącym i fajnie wyglądało w rzygach oraz kackupkach, co było pochlebstwem dla całej żyjącej społeczności która utrzymywała się z zabijania elfów i pitraszenia jedzenia. Elfy byłe też exportowane dla japońskiej mafii, która przemycala w nich nielegalne sushi o smaku wzbogacanego uranu i zgnilych śliwwek z plantacji mistrza palenia gumydo rzucia WIELKIEGO TOPORKA który był właścicielem wielu domów publicznych w całym tym mieście zwanym przez niektórych miastem WIELKIEGO TOPORKA, czyli Ćwierć-Burakowem zza wsi Zasraniec, niedaleko posiadłości Kukurydzy i nory lisa, który pomagał w eksporcie tego całego towaru i patroszonych elfów do Ameryki południowej aby elfami urzyniac glebe pod marihuane która przynosiła zyski z

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hammerfang
Górski Wojownik



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1284
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: mazowsze

PostWysłany: Pią 19:54, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Pewien krasnolud imieniem Drwalin mieszkał sobie w Górskiej jaskini. Był on elfim sadystą i zadnemu nie popuscil, bo go matka w dzieciństwie uczyla takich nawyków jak przetrącanie napotkanych elfów. Ten bardzo dobry zwyczaj już od lat był celem życia Drwalina. Był on jednym z najwiekszych importerów elfów do palenia zza granicy, sprzedawał je nawet do Kambodży i Wietnamy gdzie jedzono psy i koty, i obgryzano paznokcie i elfy też, bo na bezrybiu i elf ryba więc były w menu na kolację. Pierwszym daniem była zupa z elfa a na drugie sałatka z elfich uszua do popica wino a elfa kture bardzo lubiono ze wzgledu na duze uszy elfie pływające w alkoholu, co dodawało mocy trunkowi i kunsztu pijącym i fajnie wyglądało w rzygach oraz kackupkach, co było pochlebstwem dla całej żyjącej społeczności która utrzymywała się z zabijania elfów i pitraszenia jedzenia. Elfy byłe też exportowane dla japońskiej mafii, która przemycala w nich nielegalne sushi o smaku wzbogacanego uranu i zgnilych śliwwek z plantacji mistrza palenia gumydo rzucia WIELKIEGO TOPORKA który był właścicielem wielu domów publicznych w całym tym mieście zwanym przez niektórych miastem WIELKIEGO TOPORKA, czyli Ćwierć-Burakowem zza wsi Zasraniec, niedaleko posiadłości Kukurydzy i nory lisa, który pomagał w eksporcie tego całego towaru i patroszonych elfów do Ameryki południowej aby elfami urzyniac glebe pod marihuane która przynosiła zyski z wlasnej sprzedazy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamdin
Górski Skryba



Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 1382
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: A skąd niby JA mam to wiedzieć?

PostWysłany: Pią 19:58, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Pewien krasnolud imieniem Drwalin mieszkał sobie w Górskiej jaskini. Był on elfim sadystą i zadnemu nie popuscil, bo go matka w dzieciństwie uczyla takich nawyków jak przetrącanie napotkanych elfów. Ten bardzo dobry zwyczaj już od lat był celem życia Drwalina. Był on jednym z najwiekszych importerów elfów do palenia zza granicy, sprzedawał je nawet do Kambodży i Wietnamy gdzie jedzono psy i koty, i obgryzano paznokcie i elfy też, bo na bezrybiu i elf ryba więc były w menu na kolację. Pierwszym daniem była zupa z elfa a na drugie sałatka z elfich uszua do popica wino a elfa kture bardzo lubiono ze wzgledu na duze uszy elfie pływające w alkoholu, co dodawało mocy trunkowi i kunsztu pijącym i fajnie wyglądało w rzygach oraz kackupkach, co było pochlebstwem dla całej żyjącej społeczności która utrzymywała się z zabijania elfów i pitraszenia jedzenia. Elfy byłe też exportowane dla japońskiej mafii, która przemycala w nich nielegalne sushi o smaku wzbogacanego uranu i zgnilych śliwwek z plantacji mistrza palenia gumydo rzucia WIELKIEGO TOPORKA który był właścicielem wielu domów publicznych w całym tym mieście zwanym przez niektórych miastem WIELKIEGO TOPORKA, czyli Ćwierć-Burakowem zza wsi Zasraniec, niedaleko posiadłości Kukurydzy i nory lisa, który pomagał w eksporcie tego całego towaru i patroszonych elfów do Ameryki południowej aby elfami urzyniac glebe pod marihuane która przynosiła zyski z wlasnej sprzedazy, chociaz Brazylijscy celnicy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hammerfang
Górski Wojownik



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1284
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: mazowsze

PostWysłany: Pią 19:59, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Pewien krasnolud imieniem Drwalin mieszkał sobie w Górskiej jaskini. Był on elfim sadystą i zadnemu nie popuscil, bo go matka w dzieciństwie uczyla takich nawyków jak przetrącanie napotkanych elfów. Ten bardzo dobry zwyczaj już od lat był celem życia Drwalina. Był on jednym z najwiekszych importerów elfów do palenia zza granicy, sprzedawał je nawet do Kambodży i Wietnamy gdzie jedzono psy i koty, i obgryzano paznokcie i elfy też, bo na bezrybiu i elf ryba więc były w menu na kolację. Pierwszym daniem była zupa z elfa a na drugie sałatka z elfich uszua do popica wino a elfa kture bardzo lubiono ze wzgledu na duze uszy elfie pływające w alkoholu, co dodawało mocy trunkowi i kunsztu pijącym i fajnie wyglądało w rzygach oraz kackupkach, co było pochlebstwem dla całej żyjącej społeczności która utrzymywała się z zabijania elfów i pitraszenia jedzenia. Elfy byłe też exportowane dla japońskiej mafii, która przemycala w nich nielegalne sushi o smaku wzbogacanego uranu i zgnilych śliwwek z plantacji mistrza palenia gumydo rzucia WIELKIEGO TOPORKA który był właścicielem wielu domów publicznych w całym tym mieście zwanym przez niektórych miastem WIELKIEGO TOPORKA, czyli Ćwierć-Burakowem zza wsi Zasraniec, niedaleko posiadłości Kukurydzy i nory lisa, który pomagał w eksporcie tego całego towaru i patroszonych elfów do Ameryki południowej aby elfami urzyniac glebe pod marihuane która przynosiła zyski z wlasnej sprzedazy, chociaz Brazylijscy celnicy wyniuchali ziele to krasnoludy szybko sobie z nimi poradzili

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamdin
Górski Skryba



Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 1382
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: A skąd niby JA mam to wiedzieć?

PostWysłany: Pią 20:03, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Pewien krasnolud imieniem Drwalin mieszkał sobie w Górskiej jaskini. Był on elfim sadystą i zadnemu nie popuscil, bo go matka w dzieciństwie uczyla takich nawyków jak przetrącanie napotkanych elfów. Ten bardzo dobry zwyczaj już od lat był celem życia Drwalina. Był on jednym z najwiekszych importerów elfów do palenia zza granicy, sprzedawał je nawet do Kambodży i Wietnamy gdzie jedzono psy i koty, i obgryzano paznokcie i elfy też, bo na bezrybiu i elf ryba więc były w menu na kolację. Pierwszym daniem była zupa z elfa a na drugie sałatka z elfich uszua do popica wino a elfa kture bardzo lubiono ze wzgledu na duze uszy elfie pływające w alkoholu, co dodawało mocy trunkowi i kunsztu pijącym i fajnie wyglądało w rzygach oraz kackupkach, co było pochlebstwem dla całej żyjącej społeczności która utrzymywała się z zabijania elfów i pitraszenia jedzenia. Elfy byłe też exportowane dla japońskiej mafii, która przemycala w nich nielegalne sushi o smaku wzbogacanego uranu i zgnilych śliwwek z plantacji mistrza palenia gumydo rzucia WIELKIEGO TOPORKA który był właścicielem wielu domów publicznych w całym tym mieście zwanym przez niektórych miastem WIELKIEGO TOPORKA, czyli Ćwierć-Burakowem zza wsi Zasraniec, niedaleko posiadłości Kukurydzy i nory lisa, który pomagał w eksporcie tego całego towaru i patroszonych elfów do Ameryki południowej aby elfami urzyniac glebe pod marihuane która przynosiła zyski z wlasnej sprzedazy, chociaz Brazylijscy celnicy wyniuchali ziele to krasnoludy szybko sobie z nimi poradzili, zamieniając ich na kobiety, i

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hammerfang
Górski Wojownik



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1284
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: mazowsze

PostWysłany: Pią 20:04, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Pewien krasnolud imieniem Drwalin mieszkał sobie w Górskiej jaskini. Był on elfim sadystą i zadnemu nie popuscil, bo go matka w dzieciństwie uczyla takich nawyków jak przetrącanie napotkanych elfów. Ten bardzo dobry zwyczaj już od lat był celem życia Drwalina. Był on jednym z najwiekszych importerów elfów do palenia zza granicy, sprzedawał je nawet do Kambodży i Wietnamy gdzie jedzono psy i koty, i obgryzano paznokcie i elfy też, bo na bezrybiu i elf ryba więc były w menu na kolację. Pierwszym daniem była zupa z elfa a na drugie sałatka z elfich uszua do popica wino a elfa kture bardzo lubiono ze wzgledu na duze uszy elfie pływające w alkoholu, co dodawało mocy trunkowi i kunsztu pijącym i fajnie wyglądało w rzygach oraz kackupkach, co było pochlebstwem dla całej żyjącej społeczności która utrzymywała się z zabijania elfów i pitraszenia jedzenia. Elfy byłe też exportowane dla japońskiej mafii, która przemycala w nich nielegalne sushi o smaku wzbogacanego uranu i zgnilych śliwwek z plantacji mistrza palenia gumydo rzucia WIELKIEGO TOPORKA który był właścicielem wielu domów publicznych w całym tym mieście zwanym przez niektórych miastem WIELKIEGO TOPORKA, czyli Ćwierć-Burakowem zza wsi Zasraniec, niedaleko posiadłości Kukurydzy i nory lisa, który pomagał w eksporcie tego całego towaru i patroszonych elfów do Ameryki południowej aby elfami urzyniac glebe pod marihuane która przynosiła zyski z wlasnej sprzedazy, chociaz Brazylijscy celnicy wyniuchali ziele to krasnoludy szybko sobie z nimi poradzili, zamieniając ich na kobiety, i koszac łby

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamdin
Górski Skryba



Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 1382
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: A skąd niby JA mam to wiedzieć?

PostWysłany: Pią 20:06, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Pewien krasnolud imieniem Drwalin mieszkał sobie w Górskiej jaskini. Był on elfim sadystą i zadnemu nie popuscil, bo go matka w dzieciństwie uczyla takich nawyków jak przetrącanie napotkanych elfów. Ten bardzo dobry zwyczaj już od lat był celem życia Drwalina. Był on jednym z najwiekszych importerów elfów do palenia zza granicy, sprzedawał je nawet do Kambodży i Wietnamy gdzie jedzono psy i koty, i obgryzano paznokcie i elfy też, bo na bezrybiu i elf ryba więc były w menu na kolację. Pierwszym daniem była zupa z elfa a na drugie sałatka z elfich uszua do popica wino a elfa kture bardzo lubiono ze wzgledu na duze uszy elfie pływające w alkoholu, co dodawało mocy trunkowi i kunsztu pijącym i fajnie wyglądało w rzygach oraz kackupkach, co było pochlebstwem dla całej żyjącej społeczności która utrzymywała się z zabijania elfów i pitraszenia jedzenia. Elfy byłe też exportowane dla japońskiej mafii, która przemycala w nich nielegalne sushi o smaku wzbogacanego uranu i zgnilych śliwwek z plantacji mistrza palenia gumydo rzucia WIELKIEGO TOPORKA który był właścicielem wielu domów publicznych w całym tym mieście zwanym przez niektórych miastem WIELKIEGO TOPORKA, czyli Ćwierć-Burakowem zza wsi Zasraniec, niedaleko posiadłości Kukurydzy i nory lisa, który pomagał w eksporcie tego całego towaru i patroszonych elfów do Ameryki południowej aby elfami urzyniac glebe pod marihuane która przynosiła zyski z wlasnej sprzedazy, chociaz Brazylijscy celnicy wyniuchali ziele to krasnoludy szybko sobie z nimi poradzili, zamieniając ich na kobiety, i koszac łby tych zniewieściałych elfów, z których

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hammerfang
Górski Wojownik



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1284
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: mazowsze

PostWysłany: Pią 20:07, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Pewien krasnolud imieniem Drwalin mieszkał sobie w Górskiej jaskini. Był on elfim sadystą i zadnemu nie popuscil, bo go matka w dzieciństwie uczyla takich nawyków jak przetrącanie napotkanych elfów. Ten bardzo dobry zwyczaj już od lat był celem życia Drwalina. Był on jednym z najwiekszych importerów elfów do palenia zza granicy, sprzedawał je nawet do Kambodży i Wietnamy gdzie jedzono psy i koty, i obgryzano paznokcie i elfy też, bo na bezrybiu i elf ryba więc były w menu na kolację. Pierwszym daniem była zupa z elfa a na drugie sałatka z elfich uszua do popica wino a elfa kture bardzo lubiono ze wzgledu na duze uszy elfie pływające w alkoholu, co dodawało mocy trunkowi i kunsztu pijącym i fajnie wyglądało w rzygach oraz kackupkach, co było pochlebstwem dla całej żyjącej społeczności która utrzymywała się z zabijania elfów i pitraszenia jedzenia. Elfy byłe też exportowane dla japońskiej mafii, która przemycala w nich nielegalne sushi o smaku wzbogacanego uranu i zgnilych śliwwek z plantacji mistrza palenia gumydo rzucia WIELKIEGO TOPORKA który był właścicielem wielu domów publicznych w całym tym mieście zwanym przez niektórych miastem WIELKIEGO TOPORKA, czyli Ćwierć-Burakowem zza wsi Zasraniec, niedaleko posiadłości Kukurydzy i nory lisa, który pomagał w eksporcie tego całego towaru i patroszonych elfów do Ameryki południowej aby elfami urzyniac glebe pod marihuane która przynosiła zyski z wlasnej sprzedazy, chociaz Brazylijscy celnicy wyniuchali ziele to krasnoludy szybko sobie z nimi poradzili, zamieniając ich na kobiety, i koszac łby tych zniewieściałych elfów, z których zrobia wiecej wina z uszu

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamdin
Górski Skryba



Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 1382
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: A skąd niby JA mam to wiedzieć?

PostWysłany: Pią 20:09, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Pewien krasnolud imieniem Drwalin mieszkał sobie w Górskiej jaskini. Był on elfim sadystą i zadnemu nie popuscil, bo go matka w dzieciństwie uczyla takich nawyków jak przetrącanie napotkanych elfów. Ten bardzo dobry zwyczaj już od lat był celem życia Drwalina. Był on jednym z najwiekszych importerów elfów do palenia zza granicy, sprzedawał je nawet do Kambodży i Wietnamy gdzie jedzono psy i koty, i obgryzano paznokcie i elfy też, bo na bezrybiu i elf ryba więc były w menu na kolację. Pierwszym daniem była zupa z elfa a na drugie sałatka z elfich uszua do popica wino a elfa kture bardzo lubiono ze wzgledu na duze uszy elfie pływające w alkoholu, co dodawało mocy trunkowi i kunsztu pijącym i fajnie wyglądało w rzygach oraz kackupkach, co było pochlebstwem dla całej żyjącej społeczności która utrzymywała się z zabijania elfów i pitraszenia jedzenia. Elfy byłe też exportowane dla japońskiej mafii, która przemycala w nich nielegalne sushi o smaku wzbogacanego uranu i zgnilych śliwwek z plantacji mistrza palenia gumydo rzucia WIELKIEGO TOPORKA który był właścicielem wielu domów publicznych w całym tym mieście zwanym przez niektórych miastem WIELKIEGO TOPORKA, czyli Ćwierć-Burakowem zza wsi Zasraniec, niedaleko posiadłości Kukurydzy i nory lisa, który pomagał w eksporcie tego całego towaru i patroszonych elfów do Ameryki południowej aby elfami urzyniac glebe pod marihuane która przynosiła zyski z wlasnej sprzedazy, chociaz Brazylijscy celnicy wyniuchali ziele to krasnoludy szybko sobie z nimi poradzili, zamieniając ich na kobiety, i koszac łby tych zniewieściałych elfów, z których zrobia wiecej wina z uszu, więc koło będzie się kręcić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Górskich Klanów Strona Główna -> Luźne tematy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 35, 36, 37  Następny
Strona 23 z 37

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin