Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krathel
Górski Wojownik
Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wziąźć na topór?
|
Wysłany: Śro 22:45, 25 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Z góry zaczęło zbiegać coraz więcej orków. Krathel wiedział, że jego przyjaciele tego nie wytrzymają. Zaczął nerwowo łupać toporem o skałę. Próbował sie przez nią przebić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Fror
Górski Wojownik
Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Samotna Góra ;)
|
Wysłany: Czw 12:15, 26 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Fror wziął łuk i zaczął strzelać w nadbiegających orków. Zanim go dopadli ustrzelił 5 po czym rzucił łuk, wyciągnął topór i w szale rzucił się na zgraję.
Tymczasem za orkami zaczęły nadciągać hordy... wiewiórek. Najprawdopodobniej były to wiewiórki które spotkali członkowie wyprawy Topora dawno temu. Od tego pamiętnego (szczególnie dla Hooga ) spotkania wiewiórki się bardzo namnożyły i teraz aż się zaroiło od nich w kanionie. Rzuciły się na krasnoludów i zaczęły gryźć, jednak kiedy zobaczyły rude kity przy toporze Frora oblazły go tak, że nie było go w ogóle widać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krathel
Górski Wojownik
Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wziąźć na topór?
|
Wysłany: Pią 13:50, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Krathel usłyszał krzyk przyjaciela. Zobaczył jakby schodki z rozkruszonych skał. Pognał nimi szybko do góry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hoog
Kwatermistrz Gór
Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wieś na Mazowszu
|
Wysłany: Pią 14:40, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Hoog który zauwarzył znienawidzone wiewiórki wpadł w szał i pognał na nie ze swoim nowiuteńkim Wojennym Toporem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krathel
Górski Wojownik
Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wziąźć na topór?
|
Wysłany: Pią 14:55, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
----- Hoog w szale bitewnym rzucił się na wiewiórki. Ciął i machał toporem, ale przeciwnicy byli tak zwinni, że szybko obleźli go i przewrócili. Pobliski ork widząc to, podbiegł do Hoog'a i chciał go dobić. ------
Ze ścian schodziły masy Orków i wiewiórek. Sytuacja Krasnoludów była coraz gorsza.
Krathel skończył wspinać się na skały i szedł już wzdłuż kanionu. Wreszcie znalazł się w miejscu gdzie przeciwnicy zbiegali w dół. Wyjął topór i rzucił się na chmarę wrogów.
Obracając zwinnie toporem zadawał cięcia i blokował ciosy. Przy okazji deptał wiewiórki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fror
Górski Wojownik
Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Samotna Góra ;)
|
Wysłany: Pią 15:11, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Jeden z orków zamachnął się na Krathela ale ten zdołał uskoczyć i potwór zabił kilka wiewiórek. Kiedy reszta rudzielców to zobaczyła, zostawiła krasnoludów i rzuciła się na orków. Ci zaczęli wymachiwać bronią na prawo i lewo, niekiedy trafiając siebie nawzajem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wielki Topór
Administrator
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 1713
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 15:26, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
----Ork, który chciał dobić Hooga, także został obleziony przez wiewiórki i przewrócony na ziemie. W ogóle już nikt nie mógł walczyć, ponieważ kanion w tej chwili wyglądał jakby był wyłożony czymś brunatnym, małym i ruszającym się.-----
Topór, także pod naporem wuewiórek padł na ziemię. Gdy myślał że to koniec, zobaczył przy skale koło której leżał otwór wielkości ręki i nad nim napis :"W razie ztaku wiewiórek włożyć dłoń.
Był pewien obaw, jednak nie mając już nic do strecenia tak uczynił, jak pisało i po chwili poczuł coś długiego, twardego i dużą końcówką. Wyciągnął ów rzecz w tej samej chwili i ku zdziwieni zauważył że to flet.
Już całkowicie zrezygnowany, z braku perspektyw włożył flet do ust i zaczął grać ostatni marsz żałobny.
Wtem ku zdziwieniu wszystkich, wiewiórki zaprzestały ataku i stanęły na dwóch łatpkach, wszystkie co do jednej.
Krasnolud podążając tokiem myslowym zaczął grać Pieśń Wojenną Krasnoludów.
I w tej samej chwili wiewiórki zostawiły krasnoludy w spokoju i rzuciły się na orki.
Po pięciu minutach na placu boju zostały tylko nasza drużyna, orcze kości, oraz wiewiórki dogryzające resztę ich mięsa.
Wtem Topó zagrał: "Pożegnanie Wojownika", a kanion się oczyścił ze wszystkich gryzomi i zosali w nim tylko nasi bochaterowie,
Po zakończeniu tej dziwnej potyczki, bracia zaczeli zadawać Toporowi pytania, skąd nauczył się tak grać.
On na to odpowiadał: "Jak jeszcze żyłem wśród ludzi, przed założeniem Górskich Klanów, znałem niewielu krasnoludów. Więc nie było z kim inteligentnie porozmawiać, więc dla zabicia czasu nauczyłem się grać na flecie".
I tak oto dzięki niespotykanej umiejętności Mistrza Gór, nasza drużyna uszła z życiem z tej mrozącej krew w ludzkich żyłach potyczki w wąwozie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hammerfang
Górski Wojownik
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1284
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: mazowsze
|
Wysłany: Pią 16:07, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Hammer wyszedł zza zakretu w wawozie
-przegapilem cos?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fror
Górski Wojownik
Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Samotna Góra ;)
|
Wysłany: Pią 17:39, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
- Ten kanion leży nie daleko Górskiej Wioski, a jak te orki zaczną gnić to nie da się tam wytrzymać! Powinniśmy spalić to ścierwo.- powiedział Fror i zaczą zrzucać orków na stos.
- Może byście pomogli?
Po chwili stos był gotowy a Fror wyjął hubkę i krzesiwo. Ciała zapaliły się już od pierwszych iskier.
- To co, pieczemy kiełbaski?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hammerfang
Górski Wojownik
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1284
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: mazowsze
|
Wysłany: Pią 17:42, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
-ja bym nie proponowal. dym jest zabojczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krathel
Górski Wojownik
Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wziąźć na topór?
|
Wysłany: Pią 20:00, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Krasnoludy obeszły dookoła kamień blokujący drogę. Po wyjściu z kanionu wędrowali równiną. W oddali widniał skraj wielkiej puszczy, a za nią wielkie góry.
Krathel znalazł dobre miejsce na nocleg. Niewielka kotlinka porośnięta drzewami.
- Przenocujemy tu, a potem wyruszymy. Zostały jeszcze 2 dni drogi.
- Jest już wieczór. Czas na opowieści z dawnych lat. - Mówił Krathel.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wielki Topór
Administrator
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 1713
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 22:37, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
"Tak więc dawno, dawno temu był chaos"-zaczął Topór. "A z chaosu wyłonił się Drum Daara, a po chwili stworzyło piwo. Jednak nie mał go z kim pić, więc stworzył tuzin krasnoludów. Potem po pijaku coś dalej majstrował, więc nieopatrznie stworzył Królewnę Śnieżkę i kilku ludzi. Jednak gdy już naprawdę był w pijany i miał strasznie zabawny humor, stworzył coś zabawnego. Było to chude, śmierdziało kwiatkami, a co najlepsze, miało spiczaste uszy.
Po chwili zapytał się krasnoludów, którzy z nim pili, jak ma to nazwać. Więc jeden znich, dławiąc się kiełbaską zagryzaną do piwa, wydusił z siebie jakieś niezrozumiałe słowo, próbując wypluć cichego zabójcę i brzmiało ono ekhekh.....elf....ekhekh.
Więc Drum Daar nadał mu nazwę elf i kazał skakać po drzewach, żeby biesiadnikom było weselej.
Niestety, krasnoludy usnęły niewiadomo kiedy, a przez to, że było to ich pierwsa libacja, nie pamiętali co się działo dzień wcześniej i Drum Daar zapomniał skasować swojego żartu, który zaczął się rozmnażać z dzrzewami, a po stosunku z czarną brzozą narodziła się rasa szarych elfów"-zakończył Topór mpatrząc na towarzyszów z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hammerfang
Górski Wojownik
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1284
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: mazowsze
|
Wysłany: Sob 10:47, 28 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
-heh... kto chce fajkowego ziela?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krathel
Górski Wojownik
Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wziąźć na topór?
|
Wysłany: Nie 12:06, 29 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Kiedy Topór opowiadał historyjke, wszyscy zasnęli. Nazajutrz Krathel wstał pierwszy i planował na mapach którędy będzie maszerował jego oddział. Wreszcie wybrał trasę. Powiedział do reszty:
- Pójdziemy północną stroną częścią lasu. Jeśli sprzyja nam szczęście, nie napotkamy wrogów.
- Zbierać się do drogi!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hammerfang
Górski Wojownik
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1284
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: mazowsze
|
Wysłany: Nie 12:21, 29 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
hammer podniosl ociezale d... tylna czesc ciala, zebral rzeczy i zapalil fajke
-jak mamy ruszac to ruszajmy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|