Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Snorri
Ambasador Klanów
Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Nie 8:07, 06 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Bracia za awans i za nowych towarzyszy !!!! rykknal Snorri ... i nie zalujmy zlota bo to wspolna srawa .... i hanba tym ktorzy choc mysla o umagiczianu przedmiotow na tym etapie ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
paff Lead
Górski Wojownik
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Pisz (miasteczko na mazurach :) )
|
Wysłany: Nie 10:32, 06 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
moze i dobrze gada. wiecej piwa dla zacnego krasnoluda! mordy w kufle panowie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wulfgar Battlehammer
Gość Gór
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Nie 12:55, 06 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Wulfgar spojrzał na Wielkiego Topora.
-Eeee, dlaczego wszystkie krasnoludy z Górskich Klanów wychodzą z pod stolika??- rzekł z uśmiechem barbarzyńca.
-A co do twojego pytania, to zmierzałem do Piratów Morza Czaszek, mam do pogadania z Nutrinem Darkmoonem- powiedział patrzać sie na miód Wulfgar.
-Karczmarz!!
--Tak??
-Podaj Pogrom Goblinów!!
--Już się robi.
Wkrótce Karczmarz przybył z następnym trunkiem.
-Za nasze zdrowie, hehe!!- krzyknął męszczyzna i wziął wielki łyk pogromu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gryn
Górski Wojownik
Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Wto 13:24, 08 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Do karczmy wszedł Gryn, nowy wojownik w służbie Wielkiego Topora.
- Witam wszystkich, karczmarzu, trunek dla wszystkich, nareszcie znalazłem swoje miejsce wśród breaci!
Krasnolud usiadł na wielkiej ławie wyczerpany, ale szczęśliwy po długiej podróży...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ghost Dog
Górski Wojownik
Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Wto 14:17, 08 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Do karczmy wszedl Ghost Dog.
-co tak grimie sam siedzisz,przysiade sie jesli mozna
-Karczmarzu!. Dawaj tu szybko antalek piwa,spragnieni jestesmy.
I tak gasili pragnienie prawie caly tydzien
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thor
Górski Wojownik
Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Śro 0:29, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Witajcie Bracia!
Ledwom dotarl do mego nowego domu a tu juz Bracia sparingu spragnieni oczekiwali. Mam nadzieje ze sie nie zawiedliscie i dalej dane mi bedzie trenowac razem z Wami.
Za swietlana przyszlosc!
Wasze zdrowie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ghost Dog
Górski Wojownik
Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Śro 0:35, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
-Witaj mosci krasnoludzie.
-ostrzmy topory za rychly awans,a narazie zdrowko,oby nam sie.
Mowiac to przechylil kolejna flaszke samogonu babcinej receptury
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wielki Topór
Administrator
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 1713
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 23:50, 11 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Do karczmy wszedł żwawo Wielki Topór, tak żwawo, że gdy trzasnął drzwiami, one po raz kolejny wyleciały z zawiasów. Usiadł przy swojej ławie i krzyknął do barmana:" Dziesięć Pogromów krasnoludzie, tzreba się przygotować na turniej." Po otrzymaniu zamówienia zagrał się za rozgrzewkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Darron Sassan
Górski Wojownik
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Sob 19:23, 12 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
poznym wieczorem do karczmy po cichu wsunal sie darron sassan po dlugiej nieobecnosci , z twarza to polowy przyslonietym kapturem, powluczywszy nogami popoli podszedl do stolu w kąci... wszyscy bracia patrzyli sie na niego oniemiali...
Darron z reki wypuscil kluczyk porshe , ktore cholubil ponad wszystko... a kluczyk po prostu odbil sie od stolu , spad na ziemie w kaluze moczu/piwa . ale darron zdawal sie tego nie zauwazac... przez zcaly czas panowala potwormna cisza... po dluzeszej chwili ciagle nikt nie smial sioe odezwac do skulonegoi w kacie darrona
w pewnej chwilu tak nioespodziweanie jak to tylko bylo mozliwe darron zacisnal rece na stole i ponadkrasnoludzkim wysilkiem chwycil poltonowy granitowy stol i cisna go przez pol karczmy, nagle w padl w szal , zaczal cos krzyczec o jego kobiecie, wozie z sianem i elfimsynim rolnikiem, rzucal wszystkim co sie nawinelo, beczami z piwem , krzeslami , donicami , kuflami ( pelnymi ) szalał i nie zwazal na to ze ciskaqne przez niego przedmioty ugadzaly jego klanowych braci ( wielki topor oberwal najpier kuflem tak ze przewrocil sie na ziemie , a rzucony chwiile pozniej topr wbil sie w jego brodziany warkocz przecinajac go w 2/3 dlugosci , a ghost dog krzeslem dostal w... ponizej konca brody... i skulony na ziewmie rozmaowywal krasnoludkie skarby ) kiedy do darrona podbiegl barman z zamiarem powstrzymania go , ale niestety dopiero po fakcie doszedl do wniosku ze powstrzymanie tsunam,i i tajfunu na raz bylo by latwiejsze , z glowa w wiadrze wyl;adaowal w korycie za oknem...
Darron szlal ciagle kiedy weszla straz i toche nie bardzo wiedzial co zrobic widzac kwatermistrza wioski w furi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wielki Topór
Administrator
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 1713
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sob 19:37, 12 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Wielki Topór, rozzłoszczony źródłem, od którego leciały przedmioty wstał i jak przystało na beserkera zaczął rozwalać wszystkie przedmioty lecące w jego kierunku. Gdy był już przy Darronie, odłorzył topór i patrząc na nieporadność straży chwycił krasnoluda w pół. Jako, że był prawie dwa razy silniejszy, próby wyszarpnięcia się Darrona kończyły się fiaskiem. I tak Mistrz Gór doniósł górskiego brata do swojego stolika i cisnał go na siedzisko. Darron zaszokowany takim przebiegiem sprawy uspokoił się na chwilę i w tej samej chwili po geście Topora, karczmarz przyniósł 2 butelki wódki oraz 6 piw.
Gdy to wszystko stało na stole, Mistrz Gór usiadł naprzeciw kwatermistrza i rzekł:"Takie szopki to możesz w elfiej karczmie robić, tu nie robią na nikim wrażenia. Pij i mów, co Cię trapi."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Darron Sassan
Górski Wojownik
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Sob 20:06, 12 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
darron najpierw potrzasnal glowa, spjjzal na zniszczenia jakie poczynil i opadl na krzeslo... och przepraszam was bracia... ale bylem jak w transie...
od czasu tego wypadfku ochh ! to moja wina !!!! bo widzicie , moja zona zalozyla sie ze mna ze wygra ze mna w picu , mowlem jej ze to bezsensowne , ale ona sie uparla... kiedy wracalismy z karczmy , nagle przed nam,i wyrosl ogrony woz z sianem... ja bylem na tyle pijany ze stoczylem sie do rowu , ale ona... och to moja wina !!! gdsybym ja zlapal.... wpadla pod ko,lo i wylamala je z osi... nic by jej wtedy nie bylo, ale z wozu wysypalo sie na nia kilka ton czystego mithrilu, ktore ten dlugouchy farmer przemycal ... na sczescie mithril nie z naszych stron... choc teraz juz jest, dodal przecierajac oczy....
teraz przez dluzszy czas jest na lasce drum daara i kaplanow...
darrona chwile kontemplowal i nagle gdy juz mial cos chwycic i rzucic wielki topor przygwodzil go do podlogi....
och.., wybacz ale to przeze mnie ! to przeze mnie to wszystko !!!!! zaczal krzyczec darron i pierwszy raz w jego zyciu na twarzy zagoscila lza.... darron sam sie tak tym zszokolaw , ze zeby sie otrzezwic musial przelac cala wodkie i piwo ze stolu do wielkiej donicy i jednym, haustem wszystko wychylil... juz chial poprosic o dokladke ... ale nage spostrzeg ze nie ma kogo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Darron Sassan
Górski Wojownik
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Sob 20:09, 12 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
po chwili podszedl do wiellkiego topora , zdial z palca sygnet kwatermistrzowski i rzekl podajac go mistrzowi... wielki toporze, czuje ze potrzebuje troche samotnosci... prosssze daj ten sygnet komus kto mnie na jakis czas zastapi... ja udaje sie w gory gdzie bede samotnie cwiczyl... bede schodzil tylko na turnieje... do./.. zobaczenia bracia, rzekl i zaczal sie popwli oddalac w strone wyjscxia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wielki Topór
Administrator
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 1713
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sob 20:30, 12 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
"Do zobaczenia bracie. Abyś osiągnął wewnętrzny spokój i aby Drum Daar był łaskawy dla twojej lubej."-Wielki Topór pożegnał Darrona i włożył pierścień do schowka. "Bedzie na niego czekać, a na razie ja się zajmę jego obowiązkami"-pomyślał, po czym udał się do swojej komnaty, zasmucony tym, o czym sie właśnie dowiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wulfgar Battlehammer
Gość Gór
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Wto 18:45, 15 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
- Niech Moradin ma cię w swojej opiece bracie- powiedział Wulfgar- no cóż jest jedno wyjście dla żony Darrona. Mnisi z Klasztoru Wichrów. Odnajdują zewnętrzny spokój poprzez wichry. Napewno uratują żonę Darrona. Mam nadzieję, że się tym zajmiesz Ghost Dog. No cóż mnie sprawy wzywają, muszę udać się do Piratów z Morza Czaszek! Bywajcie bracia!!- krzyknął barbarzyńca. Wyszedł z karczmy dosiadł swoją klacz i ruszył w strone morza czaszek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grogo
Górski Wojownik
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 1167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Czw 22:52, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Wszedł do karczmy... rozejrzał się - nikogo nie ma! Usiadł a swoim ulubionym stołku w ciemnym kącia i zaćmił fajkę i rzekł do karczmarza:
- 2 pogromy i dużą butle porteru.
Karczmarz napełnił 2 kufle, wziął butelke z pod lady i podał krasnoludowi
- Nudno tu - rzekł Grogo - nie widzę żadnego z moich braci, wogle jakoś pustawo...
Rzeczywiście - w karczmie było tylko kilku młodych krasnoludów ale nic szczególnego się nei działo, nie było tłoku jak to zwykle bywa...
- Poczekam - pomyślał grogo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|