Qczi
Górski Wojownik
Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Zadupie przez duże Z
|
Wysłany: Śro 8:21, 20 Wrz 2006 Temat postu: Stare czasy... |
|
|
Mój ojciec był najlepszym i najlepiej umiesnionym drwalem- krasnoludem w okolicy miał on wielkie powodzenie u kobiet, czego dowodem jestem ja rownie umiesniony i rownie przystojny jak mój ojciec. Zmuszal mnie on do zmudnej pracy, gdyz chcial abym był jeszcze silniejszy, miałem wtedy 10lat gdy podnosilem już 200 kilowe drewno. Byłem jednym z najsilniejszych krasnoludow w mojej wiosce, silowalem się z kumplami w barze „pod baszta” był to jedyny bar w wiosce zawsze był pelny krasnolodow. Jakies 5 lat pozniej wybuchla wojna miedzy dwoma wioskami moja i wioska elfow, byłem wtedy mlody i bardziej zwinny niż mój ojciec, cala wioska probowala się bronic przed groznymi elfami ktorszy byli mistrzami w szybkosci. Ostatecznie wygralismy bitwe jednak mój ojciec nie przezyl... był on doswiadczonym krasnoludem od którego można było się wiele nauczyc, jednak był już za stary na bitwy miedzy wioskami. Wiele lat nie moglem się pozbierac po tej katastofie, mój najlepszy nauczyciel (ojciec) odszedl na zawsze. Niedawno przyszedl do mnie zwiadowca, który przekazal mi zaproszenie do tejze gildii pomyslalem czemu nie ... i powiedzialem mu aby przekazal mistrzowi gildii, ze zgadzam się zostac czlonkiem tego teamu.
Sorki ze takie krotkie ale ja nie mam glowy do takich spraw...
Post został pochwalony 0 razy
|
|